
Szanowni Państwo, Mieszkańcy Gorzowa, Przyjaciele!
Kocham Gorzów, tu się urodziłam, tu się zakochałam, tu wraz z mężem założyliśmy rodzinę. Tu pracujemy, tu mamy rodziców i tu są groby naszych dziadków. Kocham Gorzów i zawsze wiązałam z nim przyszłość swoją i moich dzieci.
Serce mnie boli, kiedy patrzę, jak miasto powoli umiera, z roku na rok staje się biedniejsze a gorzowianie ubożsi. Jest mi przykro, kiedy patrzę na sterty śmieci, dziurawe chodniki, rozgrzebane centrum miasta i przeciągające się w nieskończoność remonty. Łzy cisną się do oczu na widok niszczejących zabytków – naszych rodowych sreber.
Z niepokojem patrzę w przyszłość moich dzieci. Czy one też – jak tysiące młodych ludzi – uciekną stąd, szukając lepszego życia, a w Gorzowie zostawią tylko wspomnienia z dzieciństwa i starzejących się rodziców?
Kiedy słyszę: “przynajmniej coś się dzieje”, myślę o miastach, w których remonty wykonywane są porządnie i w terminie. Nie powodują bankructwa lokalnych przedsiębiorców. Z nostalgią obserwuję jak w innych miastach odnawia się perły architektury – kiedy u nas kupuje się biurowce z czasów PRL-u.
Mamy kosztowne Dni Gorzowa, pożegnanie lata, Grand Prix – a gdzie są żłobki, przedszkola, szkoły, boiska na nowych osiedlach?
„Przynajmniej coś się dzieje” nie wystarczy.
Gorzów nie może dłużej marnować szans: przyjaznej wielkości, dobrego położenia, bliskości Berlina a także rosnącej aktywności mieszkańców. Dziś świat pędzi do przodu z zawrotną prędkością. Albo zgnuśniejemy przyzwyczajeni do pełnych śmietników, rozkopanych ulic, opustoszałych zabytków, albo ruszymy ostro do przodu i jutro będziemy lepsi od najlepszych!
Dlatego postanowiłam wystartować w wyborach na urząd Prezydenta Miasta Gorzowa.
Razem zmienimy Gorzów, wydobędziemy jego piękno i potencjał – przeobrazimy z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia.
Pragnę stworzyć miasto, które szanuje własnych mieszkańców i dba o jakość ich życia.
Miasto, które uznaje zaangażowanie społeczników, ludzi kultury i nauki, sportowców, rodziców walczących o lepsze jutro dla swoich dzieci. Miasto, które potrafi docenić siłę sprawczą młodzieży, przedsiębiorców, pracowników, ale także seniorów, którzy chcą godnie spędzić jesień życia.
Nie mam monopolu na wiedzę i rację. Nie jestem alfą i omegą. Dlatego ważny jest dla mnie zespół ekspertów, którzy pomogą w prowadzeniu tak skomplikowanego organizmu jak miasto. Taki zespół stworzyłam – zespół ludzi, którzy rozumieją Gorzów, czują jego puls, mają wiedzę, doświadczenie, ale przede wszystkim wizję jak Gorzów będzie wyglądał za dziesięć lat.
Razem zmienimy oblicze Gorzowa. Stworzymy Miasto – niczym rodzinny dom: ciepłe, gościnne, czyste i bogate. Stworzymy piękne miasto, z którego mieszkańcy będą dumni i w którym nasze dzieci chętnie będą mieszkały.
Marta Bejnar-Bejnarowicz
kandydatka na Prezydenta Miasta Gorzowa Wlkp.